Wednesday 27 March 2019

Jestem bardzo zajęty

Kolega miał taką przygodę. Mieszkał tymczasowo w domku w Londynie, takim co to dwa pięterka, na każdym pięterku dwa pokoiki, a w każdym pokoiku jakaś osoba albo dwie. Kolega dorabiał sobie masażami, czy też spłacał nimi część czynszu, bo jest bardzo zdolnym rehabilitantem. No i jak raz miał pacjenta na stole, kiedy na parterze rozległ się dzwonek do drzwi. Koledze nie bardzo chciało się schodzić, więc zapukał do sąsiada z naprzeciwka i od razu wszedł do jego pokoiku, a tam sąsiad - cytując wieszcza Sapkowskiego - chędożył akuratnie. Kolegę na tyle zaskoczyła ta sytuacja, że zamiast przeprosić i dyskretnie wyjść, powiedział zawczasu przygotowaną kwestię: Czy mógłbyś zejść otworzyć, bo jestem zajęty? - Na co sąsiad (chędożący) niespecjalnie się speszył, tylko odpowiedział rzeczowo: Sorry, ale ja bardziej.
Spisane z ciepłą myślą o różnych osobach, które mi opowiadają, jakie są ostatnio niesamowicie zarobione.

Monday 25 March 2019

Chłopy nie umio

Czego uczą 4 urlopy macierzyńskie? Między innymi tego, jak rozplanować i przekazać sprawy, którymi przez jakiś czas nie możemy się zająć - przy założeniu, że ma nie jebnąć i ma być do czego wracać.

Wednesday 13 March 2019

Kultura pedofilii

Obejrzałam "Kler" jak tylko wszedł do kin i akurat dopiero teraz jestem w stanie o nim spokojnie pisać. Bardzo dobry i bardzo potrzebny film.
W aspekcie finansowym - nie ma dyskusji, taka jest rzeczywistość KK, co dokładnie zaprzecza jego naukom. Zaiste chciałoby się z takim Licheniem czy Toruniem zrobić to co husyci...
W aspekcie celibat/kobieta - bardzo ładny wątek, choć trochę straszno pomyśleć, jaki jest odsetek wyleczeń z alkoholizmu samą tylko miłością i silną wolą. No dobra, może zmiana stylu życia na mniej zakłamany może zrobić ten cud? W każdym razie celibat to kompletna pomyłka (a raczej - kolejna decyzja ekonomiczna o parszywych skutkach, patrz punkt pierwszy) i tu prawosławie czy luteranizm są o wiorsty/mile do przodu.
W aspekcie pedofilii - oczywiste, trzeba w Polsce wyciągnąć kościelne brudy jak ostatnio w Irlandii, karać cywilnie i dożywotnio odsuwać od pracy z dziećmi. Ale tu zapamiętała mi się też bardzo mocno jedna malutka, niezbyt istotna scenka: kiedy dzieciak skarży się rodzicom, że ksiądz się do niego dobiera, i dostaje za to wpierdol. Słyszałam to we wspomnieniach ludzi z mego pokolenia kilka razy: dziecko (najczęściej dziewczynka, najczęściej w wieku jednocyfrowym) skarży się rodzicom na molestowanie (wujek, kuzyn, przyjaciel rodziny) i zostaje za to zbita, bo na pewno kłamie i nie szanuje starszych. I tak sobie myślę, że kultura "zmyślasz", "wydaje ci się" i "dzieci i ryby głosu nie mają" zawsze będzie kulturą pedofilii.