Tuesday 23 November 2021

Burdlu krocz za mną

Jestem chaosem. Jeśli znasz mnie jako osobę uporządkowaną i porządkującą wszystko naokoło, by nie rzec upierdliwą (ktoś powiedział, że jestem jak NKWD), to wiedz, że jest to tylko powłoka, w której kłębi się chaos pod ciśnieniem. Nie widzisz mnie, kiedy daję chaosowi rządzić - na przykład jeśli mieszkam sama w hotelu, to mam w pokoju burdel tak wielki, jak długi jest pobyt; codziennie rzucam wszelkie rzeczy tam, gdzie mi akurat wypadnie, a jak ma być sprzątane, to zgarniam je na kupy. W codziennym gęstym i wieloosobowym życiu zmuszam się (tak, niestety, to jest to słowo) do procedur, które wyglądają na obsesyjne - rzecz w tym, że słabsza powłoka nie wytrzymałaby ciśnienia. A kiedy poluzuję, to robi się tak, że na przykład wyniki badań odkładam w cztery różne miejsca, oczywiście te wyniki, które wydrukowałam, bo niektóre są na dysku w katalogu "wyniki", inne w downloadach, a jeszcze inne tylko na koncie w Diagnostyce, do którego nie mam hasła. Tą metodą na wizytę lekarską swoją i dzieci zbierałam kwity przez półtorej godziny. To już wolę trzymać się procedur.

No comments:

Post a Comment