Wednesday 1 March 2023

Middle of the road elevator muzak

Gdybym nie poszła na koncert Joss Stone w NFM, to pewnie bym żałowała - a tak, to już wiem:

- jak bardzo się chce, to w NFM też tak nagłośnić, żeby było słychać głównie perkusję;

- utwory Joss Stone są nudne jak cnoty kardynalne, tylko covery klasyków nieco ratują sytuację;

- o gitarze, basie, klawiszach i perkusji da się powiedzieć tyle, że grali czysto i równo;

- głos Joss Stone brzmi jak dobrze nastrojona piła tarczowa;

- jest całkiem sporo osób, którym się to wszystko jakimś cudem podoba;

- absolutnie rewelacyjny chórek i fenomenalne, choć dekoracyjnie potraktowane dęciaki.

Trębacz, jak nie miał nic do roboty, to sobie dreptał w kółko i trochę mu tego zazdroszczę.

No comments:

Post a Comment