Thursday, 11 April 2019

Strajk w burdelu

Jestem za tym, żeby nauczyciele zarabiali więcej! Zaraz potem jestem za usunięciem z zawodu osób, które się do niego nie nadają - żeby zrobić miejsce (i zachować wynagrodzenie) dla tych, którzy się nadają. Jak wykonać taką selekcję - to dłuższy temat. Na pewno reforma likwidująca gimnazja zablokowała na pewien czas jakiekolwiek kroki, które wymagają uwagi i działania na skalę mikro.

Co do realiów strajku, utrudnienia życia rodzinom, niepewności związanej z egzaminami - to nie robi na mnie większego wrażenia. Nie licząc radzieckiego przedszkola i prywatnej polskiej szkoły w ZSRR (jedno i drugie pod koniec lat 70-tych, w bardzo specyficznym środowisku), obserwacje z systemu edukacji mam niezmienne od 40 lat: chaos, brak informacji, wszystko na ostatnią chwilę, zero szacunku dla ucznia, fatalny przykład (dez)organizacji pracy. Możliwe, że kiedyś były inne szkoły i inni nauczyciele; ja takich nie doświadczyłam. Owszem, zdarzają się wybitne jednostki, ale tonu polskiej edukacji nie nadają ani nie są w żaden sposób promowane (niezależnie od ustroju czy partii rządzącej).

No comments:

Post a Comment