Do tramwaju wsiadają dwie panie uczycielki z
dzieciakami. Wolnych miejsc mało. Chłopcy siadają na ławce na bagaże,
pani aktywnie upycha ich na tej ławce, ale tylko do momentu, kiedy
zmieszczą się wszyscy chłopcy. Na ławce zostaje sporo miejsca - chłopcom
nie przyszło do głowy, żeby się przesunąć i wpuścić kogokolwiek (panią
albo koleżanki).
Dziewczynki w większości stoją, dają sobie radę.
Następnie pani zajmuje się pilnowaniem chłopców, żeby nie świrowali i nie pospadali z ławki.
Dziewczynki nie świrują, dziewczynki stoją i dają sobie radę.
"We don't need another hero..."
No comments:
Post a Comment