Jechaliśmy z Wro do Krakowa (trasą nietypową, ale nie śledziłam jej
zbytnio) - i wtem! pociąg wjechał w tunel. Długi tunel. Zdziwiłam się,
bo zwykle tuneli po drodze do Krk nie bywało. Zaraz za tunelem zaczynał
się peron, więc wyjrzałam przez okno zobaczyć, co to za stacja - i gdzie
właściwie jesteśmy.
Stacja nazywała się Tunel.
No comments:
Post a Comment