Bardzo pozytywne
ostatnio doświadczenia z Kolejami Dolnośląskimi (oraz całkiem inne
doświadczenia z Kolejami Niedolnośląskimi) skłaniają mnie do spisania
takiej historyjki ze studiów.
Lektorat z angielskiego prowadził przez pewien czas native, a konkretnie
- inżynier od konstrukcji ciężkich ze Seattle, bez szczególnego
przygotowania pedagogicznego, który na zajęciach opowiadał po prostu o
tym, na czym się znał. Nie pamiętam już jakim tropem poszło w stronę
rozchodzenia się dźwięku w metalach i opowieści "...so when a cowboy
wants to know if the train is coming, he puts his ear to a railway
track..." - co pewien kolega skomentował:
IN EUROPE, WE USE TIMETABLES.
No comments:
Post a Comment