Wednesday, 9 October 2019

Czyściec Szyszki [przeczytaj to na głos]

Po pierwsze - nie wierzę w tzw. majestat śmierci. Wszyscy umrzemy, to taka czynność fizjologiczna.
Po drugie - jestem taką sobie chrześcijanką, ale nie wierzę w piekło.
Wierzę w czyściec i myślę, że Jan Feliks Szyszko właśnie do niego zmierza.
Ale nie będzie tam sadził drzew, o nie! Będzie musiał chodzić po puszczy. Takiej naturalnej, nieruszanej. I...
NIC NIE ROBIĆ!
Łosie go będą smyrać pytkami po szyi.
Martwe drzewa będą leżeć bezproduktywnie.
A on - nawet bez noża.
Jagódek nazbierać to maks.

No comments:

Post a Comment