Tuesday, 26 November 2019

Zabiłaś mnie

Spisane dla Jakuba Luberdy - szpilki bez obciachu i bez fantasy: 
Moja przyszła matka, dalej zwana W., wędrowała nocą przez Wrocław późnych lat 40-tych z koleżanką i kolegą - chyba z wczesnostudenckiej imprezy. Przyczepili się do nich jacyś - pijani, agresywni, niebezpieczni. Ucieczka nie wchodziła w grę, bo W. była w szpilkach z paczki od amerykańskiej ciotki. Kolega bohatersko się postawił napastnikom, jednakowoż nie wyglądało to dobrze. W desperacji W. przypomniała sobie, że jej szpilki mają metalowe skuwki na obcasikach, zdjęła pantofelek i przyjebała któremuś napastnikowi w łeb. Krew, panika, wrzask ZABIŁAŚ MNIE TY KURWO, no i w zamieszaniu udało się uciec. Na bosaka, zdaje się.

No comments:

Post a Comment