Sunday 7 March 2021

Rybka z Gitlabem, bez roweru

Otóż więc wszyscy mamy swoje najlepsze historie o tym, jak w czasie pracy z domu życie zahacza nam o tę pracę. Psy wyją; koty wchodzą na plecy albo toczą boje z kablem od słuchawek i niestety wygrywają; dzieci wpadają z piskiem, od którego tynk leci ze ścian (na szczęście Teams nie przenosi całego pasma i koledzy odebrali to bardziej jak czajnik); listonosz puka w szybkę; ktoś w tle jest niezbyt ubrany, a ktoś inny przyniósł czekoladę z rumem i chce za to buzi z języczkiem natychmiast.

A ja tu dzisiaj siedzę w piwnicy i robię User Acceptance Test z kilkoma osobami z 3 kontynentów, od półtorej godziny wszystko się pierdoli zgodnie ze scenariuszem. I wtenczas! Wchodzi konkubent, cały na czarno, i pyta czy teraz potrzebuję roweru, bo on by zawiózł do serwisu.
Pamiętajcie: da się konfigurować CI/CD na Gitlabie bez roweru. Serio.

No comments:

Post a Comment