Policzyłam w tym tygodniu, że gdybym nie redagowała znajomym tekstów od energetyki po teologię, nie odpowiadała na pytania tłumaczeniowe z przeróżnych dziedzin, nie sprawdzała CV i nie udzielała we wszelakich przedsięwzięciach wsparcia moralnego a la Winston Wolf, to miałabym czas na prawdziwe, szacowne projekty wolontaryjne.
Hipoteza robocza: projekty wolontaryjne są robione przez asertywne osoby aspołeczne.
No comments:
Post a Comment