https://pl.wikipedia.org/wiki/Karl_von_Zedlitz
Miałam napisać coś zjadliwego naokoło faktu, że Karl von Zedlitz, pruski baron i urzędnik państwowy, pomysłodawca matury, zmarł ongiś w Czerńczycach - takiej wiosce na naszych bagnach (nadal stoi tam pałac o pięknej bryle, popada niestety w ruinę). Tylko że to my zasługujemy na złośliwości, nie Zedlitz: "(...) wprowadził w roku 1788 dzisiejszą maturę jako egzamin dla absolwentów szkół średnich, której zdanie wprowadzało w krąg elity państwowej i pozwalało na podjęcie dalszych studiów bądź pracy (głównie w administracji)".
Tempus fugit. Niepostrzeżenie matura stała się _wyłącznie_ kwitem dającym wstęp na studia; jeśli nie chcesz lub nie możesz studiować, to zdobyty z pewnym nakładem pracy kwit nie daje ci NIC. Masz 18-19 lat i zerową pozycję na rynku.
Tymczasem nadal bezmyślnie pchamy (my-rodzice, my-nauczyciele, my-poradnie) dzieci z najlepszymi ocenami z SP do LO, z którego wychodzą po 4 latach pracy z papierkiem do...?
Zastanawiam się, co z tym można zrobić.
No comments:
Post a Comment