Thursday, 13 July 2017

Wanda. Nie czytać!


http://lubimyczytac.pl/ksiazka/4540880/wanda-opowiesc-o-sile-zycia-i-smierci-historia-wandy-rutkiewicz
Chujowa książka.
Owszem, pięknie wydana, starannie zebrane zdjęcia, relacje i komentarze mnóstwa ludzi. Owszem, wciągająca, czyta się na wdechu (choć wiadomo jak się skończy), bo podglądanie cudzego życia jest w ten czy inny sposób atrakcyjne, a słuchanie plotek - kuszące. Ale momentalnie przychodzi obrzydzenie. Spora część plotkujących nie szanuje niczego - ani siebie, ani Wandy, ani innych osób, ani tajemnicy lekarskiej, ani łóżkowej. Rozumiem potrzebę wygadania się u tych ludzi i potrzebę autorki, żeby na tym zarobić, też potrafię zrozumieć. Ale głupio mi, że za to kurestwo zapłaciłam.
W sferze faktów i oczywistych domysłów nie wnosi niczego, czego nie powiedziałaby znaczniej bardziej z klasą "Karawana do marzeń" (http://lubimyczytac.pl/ksiazka/67508/karawana-do-marzen).
W sferze plotek mówi wiele o autorce i o ludziach, którzy zechcieli z nią rozmawiać - o Rutkiewiczowej niczego. Porównać to można chyba tylko z równie ładnie wydanym i równie plotkarskim "W stronę Pysznej" (http://lubimyczytac.pl/ksiazka/29983/w-strone-pysznej), gdzie autor niby mniej wykłada kawę na ławę, bo rozkręca historyjki w stylu "pozdro dla kumatych", a potem je zawiesza w próżni (z czego wychodzi głównie bełkot).
Chyba nie powinnam czytać biografii :)

No comments:

Post a Comment