Tuesday, 10 September 2019

Prosimy o wypewnienie wniosku

Pomysł na opowiadanie SF: 
Znany producent Neural MT robi od frontu dla korporacji i tłumaczy, a od tyłu dla hakerów i lewych firm z darknetu. Udaje mu się podkręcić płynność tekstu do takiego poziomu, że naprawdę trudno wyczuć produkt z maszyny. Co więcej - redukuje liczbę błędów merytorycznych, czyli: masowe redukcje tłumaczy, eksplozja phishingu.
Samotny koder-wojownik, geniusz sieci neuronowych i lingwistyki w rurkach i za dużym t-shircie, cichcem robi risercz: zbiera słownik fraz, które brzmią podejrzanie dla 90% gospodyń domowych, i wkręca je w output. (Frazy, nie gospodynie). Ratuje prostych ludzi przed oszukańczym spamem i zarazem wygrywa konkurs na  implementację forced glossary. Kiedy odbiera nagrodę, asasyni najęci przez pracodawcę już czekają, wmieszani w tłum nerdów na konferencji naukowej.
Pewnie by go zabili, ale upadek meteorytu niszczy i konferencję, i centrum przetwarzania danych.
Powstała fala tsunami gasi pożar Puszczy Amazońskiej.
HT: Arletta Deniusz-Janik :)

3 comments:

  1. No dobrze, ale gdzie tu miejsce na seks i cycki? Nie sprzeda się...

    ReplyDelete
  2. Główny bohater posuwa znudzoną życiem sąsiadkę, czekając, aż mu się model przebuduje (NMT potrafi długo).
    Zawodowy morderca przelatuje panią profesor od NMT za kotarą w sali konferencyjnej (szybko, a potem meteoryt).
    Może być? ;)

    ReplyDelete