Albo jak masz wszystkiego o, potąd, o - i postanawiasz, żeby nie oszaleć
i nikogo nie zabić, po prostu poczytać kryminał w wannie, tak z
godzinkę może. Wannę masz wielką, w prawdziwej bednarce, nad głową
klimatyczne belki stropowe, a do kompletu drzwi łazienkowe zamykane
oldschoolowo na haczyk.
No więc leżysz w pianie i czytasz, i w ciągu
tej godziny do łazienki wchodzi 8 (osiem) osób, niektóre po kilka razy,
w bardzo ważnych sprawach. Wychodząc, każdy zamyka za sobą drzwi na
haczyk (da się wymanewrować od zewnątrz), z uprzejmości, żeby nikt ci
nie wlazł, nieprawdaż.
PS. W domu jest druga łazienka.
P.PS. Haczyk da się zamknąć tak, żeby nikt nie wlazł. Ale za każdym razem myślisz, że przecież nie mogą być tacy...
No comments:
Post a Comment