Wednesday, 16 November 2016

Kiedy nie ma ojca

[pisane na pełnej kurwie, z obserwacji po basenie]
Zastanawiam się, co myślą te wszystkie matki synów spod znaku "zobacz jak wyglądasz", "NO DAJ JA TO ZROBIĘ" i "nie biegaj mówię nie biegaj". Jak przewidują dalszy los swoich wychuchanych ofiar? Bo ja to widzę tak:
Może 10% się zbuntuje na tyle wcześnie, żeby wyjść na ludzi. Cała reszta wyrośnie na pizdusiów przekonanych, że kobieta jest od tego, żeby na zmianę ograniczać, upokarzać i wyręczać.
I po co to komu...?

No comments:

Post a Comment