(Zrecyklowane z maja).
Mam pomysł na reformę szkolnictwa i politykę prorodzinną w jednym.
Potrzebny będzie (na szkołę na rok): 1 arkusz papieru A0, 1 ołówek, 1
gumka do zmazywania. Stołek - wieloletni.
Cel ćwiczenia: żeby
uczniowie, nauczyciele i rodzice (tak, kurwa, w tej właśnie jebaniutkiej
kolejności) zawsze wiedzieli, co się i kiedy będzie działo.
Co
robić: nanieść na arkusz kalendarz całego roku szkolnego. Zaznaczyć
wszystkie wydarzenia poza planem lekcji i poza zajęciami stałymi typu
koła zainteresowań. Czyli: wycieczki,
zielone szkoły, zawody, przedstawienia, wymiany itd. - wszystko, co się
dzieje na poziomie klasy lub szkoły. Dla każdego podawać godzinę
rozpoczęcia i zakończenia plus osobę odpowiedzialną i jej nr telefonu.
Aktualizować codziennie.
(Konsekwencje dla kadry za nienanoszenie na bieżąco informacji na arkusz: wykasowane ze względu na drastyczność. Chwilowo.)
Właśnie podsunęłaś mi pomysł na życie - będę jeździł po szkołach i prowadził ciężko płatne szkolenia z Google Calendar :D
ReplyDeleteUczyń to!!!
ReplyDelete